Co w trawie piszczy

Inspirujące cytaty z angielskojęzycznego internetu:

Z Georgesa Simenona:

„Powyżej pewnego poziomu bogactwa pieniądze stają się mniej ważne niż władza”.

Władza w rodzinie, władza w dziedziczeniu, władza w zarządzie, władza w kraju, władza na świecie.

[…] jedynym wnioskiem, do jakiego może dojść zdrowy, krytyczny umysł, jest to, że istnieją potężni ludzie, którzy naciskają na nasze rządy, by nas zabiły lub kontrolowały. Niczym panowie feudalni łamią zasady i prawa i uchodzi im na sucho morderstwo.

Więcej osób niż kiedykolwiek szuka alternatywnych mediów. To dobry znak. Nawet najgorsze z nich skłonią ludzi do krytycznego myślenia i, miejmy nadzieję, spędzenia trochę czasu na kopaniu nieco głębiej zamiast wylegiwania się przed teleekranami i pochłaniania programów inżynierii społecznej.

Niestety, ci, którzy łykają rządowe bzdury i truciznę raz za razem. Ci, którzy są przekonani, że CO2 jest niebezpiecznym gazem czającym się w naszej atmosferze, i ci, którzy są gotowi zrezygnować z najlepszego, dla niektórych jedynego, sposobu podróżowania człowieka, jaki kiedykolwiek stworzono, nigdy nie zobaczą swojego błędu…

Wiele osób dobrowolnie przyjęło hucpę z Covidem. Niektóre pokusy, które ich do tego pchnęły:

Praca w domu

Zamknij upadającą małą firmę z powodu społecznie akceptowalnego i przy wsparciu rządu

Unikaj mniej przyjemnych kontaktów (jak przybrana rodzina)

Kup drugi samochód, aby uniknąć transportu publicznego

Naśmiewaj się z „negacjonistów nauki”, odbieraj im pracę, eliminuj konkurencję do awansu

Opuść wakacje (na które nie możesz sobie już pozwolić) ze społecznie akceptowalnego powodu

Utrata twarzy to powracający temat. Odgrywa też rolę w hucpie klimatycznej. Nie stać cię na wakacje, a więc odmawiasz niszczenia klimatu lub ryzyka rozprzestrzenienia się choroby. Przypomina mi to wiązanie stóp, gdzie chińscy rodzice miażdżyli stopy swojej córki, aby zyskać pozycję społeczną.

Simon Elmer o zagrożeniu, przed którym stoimy:

„Faszyzm jest ostrzem topora w tym luźnym pancerzu prawa, kultury i polityki, a kiedy te przestają działać, topór wychodzi”.

Agamben: „Obóz to permanentna spacjalizacja stanu wyjątkowego”.

Arendt: „Myślenie ideologiczne jest sposobem niemyślenia. Jest to sposób dokonywania dedukcji z jednej [tylko] przesłanki”.

Cała sztuka umarła podczas plandemii. Sztuki już nigdy nie będzie, bo covid zniszczył prawdę.

Odpowiedź: Myślę, że jesteś w błędzie.

Prawda nie jest tak krucha, aby taki absurdalny bełkot jak „covid” mógł ją tak po prostu zniszczyć.

Porozmawiaj z dobrym artystą.

Umieści  „covid” na swoim miejscu.

Cały szum wokół AI jest dla mnie pusty. To sztuczna głupota – a nie żadna inteligencja – sztuczna czy inna. Ludzie są nakłaniani do interakcji z nim, aby pomóc go ulepszyć, za darmo dają się wciągnąć w proces doskonalenia fabrycznego produktu. Do tej pory się opierałem. Wolałbym nie pomagać w szkoleniu mojego wroga.

Sztuka — wszelka sztuka, literacka, wizualna, muzyczna — jest komunikacją duszy.

Jedna dusza tworzy coś, co wywołuje podobne uczucia w innej duszy.

Taki jest sens sztuki. To jest cały sens sztuki.

Komputery nie mają duszy.

(Każdy, kto twierdzi, że komputer ma duszę, jest albo trollem, albo idiotą.)

Komputer można zaprogramować do generowania tekstu, dźwięków lub obrazów, ale nie ma on pojęcia, co oznaczają te rzeczy.

Nie porusza go sztuka.

Niczego nie komunikuje.

Zatem tak zwana „sztuka” wytwarzana przez maszyny jest z konieczności pozbawiona sensu.

Wygląda to prawie tak, jakby ci psychole, zamiast próbować „naśladować wielką tajemnicę życia”, starali się ją zniszczyć – ustanawiając w ten sposób najwyższą władzę nad egzystencją.

Najpierw zniszczymy wszystkie wasze chwasty i wszystkie wasze robale – w imię ochrony naszych upraw. Wtedy zniszczymy plony – w imię obrony naszej władzy nad ludzkością. Wtedy zniszczymy waszą atmosferę – w imię ochrony przed słońcem. Potem, kiedy zniszczymy wszystko inne, przyjdziemy po ciebie. Nic osobistego; po prostu lubimy siebie o wiele bardziej niż ciebie.

Narzędzie niczego nie załatwi.

Narzędzie nie jest twórcą, tym, który coś stworzył. Ta prosta logika zawsze działa. Ale ignoranci i niemądrzy nie widzą, a nawet nie chcą widzieć prostej logiki. Są zahipnotyzowani słowami i obrazami, jakby były prawdziwe i rzeczywiste. Wierzą, że obrazy muszą być prawdziwe, a historie, które czytają, muszą być prawdziwe. Ale wszystkie obrazy i historie zostały stworzone przez ludzi, a obrazy i historie są tworami, czymś, co ma zainspirować lub sprawić, że coś poczujesz, zmusi cię do myślenia.

Zwierzęta nie tworzą opowieści ani obrazów, fotografii, obrazów ani niczego, co można nazwać sztuką. Istoty nieożywione nie mogą i nie tworzą sztuki. Narzędzie niczego nie tworzy. Młotek nie zbuduje domu ani go nie zaprojektuje – to niemożliwe!. Narzędzie jest używane przez kogoś, człowieka. Tylko ludzie tworzą sztukę i potrafią ją rozpoznać i docenić. Zwierzęta nie przejmują się twoim obrazem. Ani oczywiście żadne młotki ani inne narzędzia, takie jak maszyny. Nie są twórcami, nie potrafią też docenić sztuki.

Tylko ludzie myślą, czują i zastanawiają się nad rzeczami, które są wieczne.

Wszystko, z czym mamy teraz do czynienia, jest antyludzkie. To wojna z Bogiem, a ponieważ my, ludzie, zostaliśmy stworzeni na obraz Boga – jest to wojna zastępcza.

Aby zmienić siły i stosunki (re)produkcji (zwłaszcza dla naszego gatunku) w radykalny sposób, niezbędny obecnie do przeciwstawienia się rewolucji przemysłowej nowej anormalności, będzie potrzebna sztuka polityki, która wciąż wydaje się ogólnie niewyobrażalna, nie mówiąc już o możliwej do zrealizowania. 

Być może powodem, dla którego ludzie są maltretowani, jest przede wszystkim to, że zostali wprowadzeni w stan snu i zakładają, że świat jest taki, jaki jest. Nie kwestionują rzeczy i nie patrzą poza to, co powierzchowne. Sądzą, że istnieje wielki szef kraju, który pociąga za wszystkie sznurki i dzierży wszystkie klucze. Wierzą, że wszystko, co musimy zrobić, to go dorwać i koniec. Wystarczy wybrać kogoś nowego lub przyjąć nową politykę społeczną. A nie przychodzi im do głowy, że może sam system jest zepsuty. Może zawsze był zepsuty?

To coś znacznie bardziej podstępnego i złego.

To zgnilizna w samym rdzeniu naszej wspólnej rzeczywistości.

image

Owca w każdej chwili poświęci bohaterów na rzecz zapłaty za ochronę tyranów.

Wierzę, że społeczeństwo wolne od infiltracji psychopatologicznej (Łobaczewski) byłoby po prostu dobre i działające.

Posługiwanie się terminem „spisek” jest kolejną manipulacją – jest to posługiwanie się terminem-strażnikiem systemu, który powoli kieruje nas w stronę wielkiego państwa totalitarnego. Termin „spisek”, „teoria spiskowa” to terminy używane po to, aby ludzie spolegliwi, nie myślący krytycznie, pomyśleli sobie, że… wszystko będzie dobrze. W nowym systemie totalitarnym my, jeżeli zgodzimy się na postulaty Gatesa (ale i nie tylko jego, trzeba pamiętać m.in. o Klausie Schwabie) nie będziemy mieli wolności, będziemy stale monitorowani, nasze majątki, płatności, zachowania, płacenie podatów kredytów, itd. wszystko. A gdy będziecie chcieli się zbuntować to wszystko będzie wam być może tylko zamrożone, a w ostatecznym rozrachunku zabrane, bo w systemie zbierającym o nas dane, znajdzie się informacja np. o tym, że nasz kredyt zaufania społecznego wynosi 0.

Niedawno pan Gates powiedział, że musimy zgodzić się na system natychmiastowej detekcji i szybkiego testowania, pozwalający na zbadanie nawet 20% populacji świata w ciągu tygodnia. Oczywiście nie mówi o tym wprost, ale jeżeli ktoś myśli logicznie, to co możemy zrobić? Zatrudnić globalnie 10 razy więcej osób w służbie zdrowia? Oczywiście, że nie. Chodzi o system stałej inwigilacji populacji, która będzie miała mierzone technologicznie parametry zdrowia, lokalizacji itd. Czy będzie wam sprawiało różnicę czy to będzie urządzenie naskórne czy podskórne?

Gates chce więcej pieniędzy i chce „zmienić świat”, a jednocześnie jest albo psychopatą, albo socjopatą nieagresywnym. Psychopaci i socjopaci są pozbawieni skrupułów, jakiejkolwiek empatii, są bardzo inteligentni i są sprawnymi manipulatorami. Oczywiście Gatesowi bardzo łatwo jest to robić, bo zawsze uprawia monolog bez przeciwnika w dyskusji, jest od lat strzeżony przez silną ochronę, a na niewygodne pytania po prostu nie odpowiada udając, że nie słyszy. Taki Gates, ale dziesiątki i setki innych podobnych do niego dbają o to, abyśmy w ramach zmiany świata w 3/4 zostali niewolnikami i pariasami i wciąż oblicza, ilu z nas to przeżyje.

Pamiętajcie, że obecnie stosuje się cenzurę prewencyjną wobec portali, które krytykowały rządy, obnażały ich bezczelność.

Problem w tym, że ci, którzy powinni się zbuntować są zależni ekonomicznie od organizatorów tego cyrku. Oni chcą tylko spłacić kredyty, pojechać gdzieś, pokazać się. Jakie są tego warunki i wymagania nie jest dla nich ważne.

A już jest coraz trudniej, od 2 lat mówi się o tym, że będzie napór na kredytobiorców, aby płacili coraz więcej, aż nie bedą w stanie płacić, potem fundusze inwestycyjne tylko przejmą ich mieszkania, domy. Już powoli to się dzieje.

Co ciekawe z inflacją można było walczyć poprzez wprowadzenie np. obligacji obywatelskich, aby ściągnąć z rynku nadmiar pieniądza, albo obniżenie czasowe podatków dla przedsiębiorców, ale przecież w takim planie pozbawiania ludzi własności tak nie wolno! 🙂 Nie wolno nawet tak myśleć.

Ekonomia współdzielenia będzie polegać na tym, że nawet domowe sprzęty będą tylko na wynajem i oczywiście pod warunkiem bycia posłusznym obywatelem.

Na czym są zbudowane oszustwa (kowidowe, klimatyczne, proimigracyjne etc.)? Chodzi o wrogie przejęcie pojęcia „kochaj bliźniego”. Chodzi o podstępne wykorzystywanie ludzkiego współczucia. To jeden z powodów, dla których tak wielu ludzi się na to nabrało, w tym zakochało. Ponieważ sugeruje się, że sprzeciw wobec tego oszustwa jest równy egoizmowi, nienawiści.

Jedno jest pewne, gówno, które to wymyśliło, jest naprawdę bardzo sprytne.

image

Czy nie męczą cię wszystkie oszustwa globalistów, tyrania i chaos?

Czy nie doszedłeś do wniosku, że cała ta sprawa tych tak zwanych elit rządzących światem to jeden wielki spisek przestępczy, oszustwo, wymuszenie, na którym tylko oni zyskują?

Potrzebujemy zupełnie innego gestaltu, innej struktury społecznej, innego światopoglądu, innej filozofii życia, w której inteligencja. jest szanowana, w którym wspierana jest inteligencja, karmiona jest indywidualność.

Pewien niewidomy stał na przystanku autobusowym, gdy stojący obok niego koleś ze zdumieniem zobaczył, jak pies spokojnie trąca go w nogę i sika w spodnie niewidomemu.

Kiedy niewidomy zdał sobie sprawę, co się dzieje, włożył rękę do kieszeni i wyjął tabliczkę czekolady, którą trzymał w dół dla psa.

„To bardzo charytatywne zajęcie” — powiedział mężczyzna.

„Och”, odpowiedział niewidomy, „Właśnie dowiaduję się, gdzie są jego usta, abym mógł naprawdę mocno kopnąć go w jaja”.

Elity zawsze starają się zdominować społeczeństwo.

Karmiąc trucizną korzenie ludzkości.

To zatrucie trwa tak długo, że zapomnieliśmy, że to trucizna.

Poprzez ich program kontroli, manipulacji, wojny, przemocy i strachu społeczeństwo ulega degeneracji.

W rzeczywistości, tak długo, jak te nieliczne elity są wśród nas, będą nadal dominować i powodować niepokój w reszcie świata.

Różnica polega na tym, że w przeszłości nazywaliśmy ich królami i cesarzami, a teraz nazywamy ich prezydentami, premierami i oligarchami.

Elitarna grupa zawsze była.

Formy się zmieniają, ale to nie ma znaczenia.

Władza wydobywa z ludzi to, co najgorsze.

Pamiętaj, władza zmienia ludzi.

Każdy nosi w sobie tę nieświadomą moc czynienia zła, ziarno, wolę, ale nie ma możliwości, jest to tylko potencjał.

Kiedy władza naprawdę dostaje się w twoje ręce, wszystkie twoje ukryte diabły zaczynają podnosić głowy.

image

image

– – – – – – – – – – – – – – – – – – 

Dodaj komentarz